Ni-sempai
Wbiegła na rynek, nawet nie czekając na Aarona i zaczęla się rozglądać dookola.
Offline
Ni-sempai
- Znajdź dziecku rozrywkę - mruknął do siebie patrząc na koleżankę - Szukasz tu czegoś konkretnego? - spytał już na głos, tak by słyszała.
Offline
Ni-sempai
-Miejsca, gdzie można się zabawić - odburknęła - Jakiś klub czy dyskoteka!
Offline
Ni-sempai
- aaaa... - zrobił poważną minę - dobrze wiesz, ze ja ci w tym nie pomogę. nigdy w żadnym klubie nie byłem, a dyskoteki to tylko u ciotek i wujków w garażach, albo w pokojach przyjaciół, czy tez kumpel , z tych co ja uczestniczyłem.
Offline
Ni-sempai
-Dlatego teraz jest super okazja, żeby to zmienić! - krzyknęła radośnie - Popatrz, jestem - spojrzała na niego krytycznie- Dobra, jesteśmy piekni, młodzi i wolni!
Offline
Ni-sempai
- Im więcej słów wymawiają twoje usta tym mniej je rozumiem - powiedział i machnął ręką siadając na ławce przy stoliku z parasolem.
Offline
Ni-sempai
-Nie zachowuj się jak stary dziad - spojrzała na niego krytycznie - Nie chcesz się...zabawić? - spytała takim tonem, jakby pytala małe dziecko.
Offline
Ni-sempai
- Szczerze? - spytał opierając się o stolik - nie zależy mi... a co? - spytał jakby od niechcenia - pójdę cię pilnować. o!
Offline
Ni-sempai
-Lepsze to niż nic - mruknęła niezadowolona - Ale pod warunkiem, że będziesz super wyluzowany, jak kiedyś - pokręciła głową - a nie będziesz się zachowywał jak mój ojciec - zaczęła go podnosić - Swoją drogą nie wiem co ci ostatnio jest łosiu.
Offline
Ni-sempai
- Ostatnio ? - udał że myśli. potem wybuchnął śmiechem - jak sie wyluzuję to ci się nie podoba, jak jestem w miarę poważny, nie podoba się, a jak zacznę być na serio poważny, to już wcale. kobieto zdecyduj się, bo to ja nie wiem co jest tobie, o!
Offline
Ni-sempai
- Jejku, Łosiu...- załamała się - W życiu nie chodzi o to, żeby mi się podobać, ale o to, żeby być sobą, no nie? - spytała, załamując się nim - Nie bądź małą Ellą.
Offline
Ni-sempai
- Jestem sobą, a podobać sie tobie nie muszę - powiedział wstając i rzucajac jej spojrzenie mówiące tyle co co-to-to-nie.
Offline
Ni-sempai
-No. I dobrze - rzucila mu spojrzenie w stylu "w-cale-a-w-cale-mi-na-tym-nie-zależy"
Offline
Ni-sempai
-Gdybym ja jeszcze wiedziała gdzie to jest - rzuciła tonem "weźcie-mnie-od-tego-idioty" i poszła przed siebie.
Offline