Jounin
Zrobił przepraszajaca minę i podszeł do nich. teraz skupił się na gitarach.
Offline
Ni-sempai
Spojrzał na Robina, a potem na Chrisa. Postanowił zaryzykować. Wziął jedną z gitar elektrycznych i podał mu - Spróbujesz się dołączyć.
Offline
Jounin
Skinął głową, zakładajac pasek od gitary na ramię.
Offline
Ni-sempai
Pomyślał chwilę. Sklep był pusty, wiec szansa, że znów tyle ludzi się zbierze była nikła - To tak... może... Nikt nie rozumie mnie... nikt nie wie jak moje serce czuje się... nie weim jak, nie wiem kiedy i przez kogo, zejdę boczną drogą ze szlaku obranego dawno temu... - zaczął powoli śpiewać dając im gestem znak by coś zagrali do tego.
Offline
Jounin
Wziął na obok kilka akordów i pociągnął struny najpierw sprawdzjąc jak gitara brzmi. Potem zamknął oczy i jechał muzykę na wyczucie.
Offline
Sempai
Dołączył się do gitary. Musiał przyznać, że wyszło to całkiem nieźle.
Offline
Ni-sempai
Aaron był wniebowzięty. Robin okazał się świetnym basistą, a Chris mimo, że nigdy nie grał na gitarze potrafił wyczuć dźwięki - Wróć tu, gdzie jestem ja! Zostań ze mną, na zawsze tak! Nie pozwól mi żyć bez ciebie, bo błądzę sam po mrocznym niebie! - piosenkę wymyślał na miejscu, wiec nie miała dla neigo wiekszego sensu, jednak muzyka zaczęła sie rozkręcać, tak jak i jego wokal.
Offline
Sempai
Pociągał za struny z dużą szybkością zmieniając akordy bardzo często.
Offline
Jounin
Nieco podkręcił wzmacniacz odstawiając krótką wstawkę.
Offline
Ni-sempai
- ... nie znikaj jak ten mroczny... sen... - zakończył piosenkę klęcząc na podłodze.
Offline
Jounin
Pozwolił dźwiękowi jeszcze chwilę rozchodzić się po pomieszczeniu i uciszył gitarę.
Offline
Ni-sempai
Wszyscy troje otworzyli oczy. W wejściu sklepu zgromadzili sie ludzie z korytarza i patrzyli na nich bijąc brawo - Koniec przedstawienia - zawołał zły.
Offline
Sempai
- straszysz publiczność - powiedział odkładając gitarę.
Offline