Jounin
Byli oboje na rynku. W końcu zatrzymali się przed jedną ze ścian - Może tu?
Offline
Jounin
-ok - kiwnęła głową - Jak powiesimy wszystko to nie wracamy do nich,ok?
Offline
Jounin
- Ej, ale chyba wszystkiego tu nie chcesz przywiesić, co? - spojrzał na nią z uśmiechem.
Offline
Jounin
-Nie, tylko jeden!- powiedziała, jakby to było oczywiste.
Offline
Jounin
- a zabrzmiało to tak jakbyś chciała sie ich pozbyć jak najszybciej - zaśmiał się.
Offline
Jounin
-Nieeeeee - pokręciła głową - Jak najdłużej!
Offline
Jounin
- Dobra, nie nadążam za tobą - przyznał - dobra, to wieszamy plakat.
Offline
Jounin
-Wytłumaczyć ci? - spytała, patrząc jak on wiesza plakat.
Offline
Jounin
- nie koniecznie - powiedział uporawszy się z plakatem - ale możesz jak chcesz.
Offline
Jounin
-Bo popatrz! - zaczeła, machając rękami - Bo może jak Aaron jak zobaczy, że Rachel zależy na zespole to się wreszcie domyśli, że jej na nim zależy i coś zrobi? - powiedziala dunma z siebie.
Offline
Jounin
- na moje, to on to dobrze wie, i vice wersa - podsumował po namyśle.
Offline
Jounin
-To czemu nic się nie dzieje - zonk.
Offline
Jounin
- właśnie dlatego - powiedział jakby to było oczywiste i spojrzał na rynek - to może do centrum handlowego?
Offline
Jounin
- Oni są walnięci - powiedziała, kręcąc głową - Do oby dwóch.
Offline
Jounin
- To ty przodem - powiedział.
Po 56 sekundach
Poszli do centrum.
Ostatnio edytowany przez Chris Angel (2008-03-29 17:14:44)
Offline