Ni-sempai
Miala iść na stołówkę, ale skręciła nie tam gdzie trzeba i klops. Zgubiła się.
-Agr! - krzyknęła ze złości, kopiąc ścianę - Ała! - zabolało.
Offline
Ni-sempai
Pojawił się nagle znikąd za nią i lekko stuknął ją w ramię - Rachel?
Offline
Ni-sempai
-Ja chce umrzeć- powiedziała, uświadamiając sobie, że to Aaron - Zgubiłam się, umrę tutaj, w tym marnym korytarzu - zaczęła zawodzić - Z tobą! Nie T_T
Offline
Ni-sempai
Skrzyżował ręce na piersi i spojrzał na nią z wyrzutem - No dzięki... - wykrzywił się, ale potem uśmiechnął głupkowato - a ja mam ma-pę - powiedział bardzo wrednie.
Offline
Ni-sempai
-mapę masz? - poderwała się i podbiegła do niego- Daj! No daj!
Offline
Ni-sempai
Odwrócił się do niej plecami - Oj, nie wiem czy mogę ci ją dać... - powiedział obojętnym tonem.
Offline
Ni-sempai
-Dawaj! - rzuciłą się na niego od tyłu - No daj! Ja nie chce umierać! - powiedziała, lekko go podduszając.
Offline
Ni-sempai
Wyrwał się jej i złapał się za gardło masując je - Odwaliło ci?! Nie umrzemy tu. Poza tym, to jest korytarz! - powiedział dość głośno i dosadnie - na końcu każdego korytarza jest mały hol, a na nim plan akademika! Jakbyś czytała broszurkę to byś wiedziała - wyjął z kieszeni broszurkę i rzucił ją do niej a potem odwrócił się na pięcie i poszedł w stronę stołówki. Ona jest dziwniejsza niż mi się kiedykolwiek wydawało... o_O pomyślał.
Offline
Ni-sempai
-Baka - krzyknęła za nim i zaczęła oglądać broszurkę - Ja mam lepsze rzeczy niż czytanie - urwała, bo wypatrzyła coś ciekawego - Wiedziałeś, że są tu automaty z napojami i roboty sprzątające?!
Offline
Ni-sempai
- Owszem! - krzyknął będąc już na drugim końcu korytarza.
Offline
Ni-sempai
-I mi nie powiedziałeś?! -foch. Dogoniła go.
Offline