Jounin
Szedł sobie ścieżką prowadzącą do akademika, którą otaczały ogrody.
Offline
Jounin
-To co powiesz? - dogoniła go- I kim ty w ogóle jesteś, bo cię zupełnie nie kojarzę!
Offline
Jounin
- Ryotaro Sano desu - rzucił - ore wa... cóż... twoi rodzice pewnie znają moich - powiedział po chwili - mieszkałem całe życie w Tokyo.
Offline
Jounin
-To ty! - ucieszyła się - Och, to ty jesteś ten maluch wujka Daiego! - radość - Och, twoi rodzice są tacy fajni!
Offline
Jounin
Maluch!!!!!????? jego twarz przybrała czerwony kolor. stanął w miejscu i spojrzał na dziewczynę z mordem w oczach - Kogo nazywasz maluchem!!!!?????
Offline
Jounin
-No...ciebie - zatrzymała się i spojrzała na niego -Oj, nie nadymaj się tak już! Nawet nie wiesz jak się wszyscy ucieszą na twój widok!
Offline
Jounin
- ja nie jestem maluchem! Wbij to sobie do tej pustej głowy! Nienawidzę jak się mnie tak nazywa! - wyjaśnił jej krzykiem i ruszył przed siebie szybciej.
Offline
Jounin
-Pustej? - zrobiła minę jakby ją coś zabolało i....zaczęła płakać.
Offline
Jounin
Zatrzymał się i spojrzał na nią - Co ci znowu?
Offline
Jounin
-Nie...jestem...Pussstaaa! - wyjąkala.
Offline
Jounin
Wywrócił oczy i postawił walizkę na ziemi tak gdzie stał. Zostawił bagaż i podszedł do niej. Spojrzał na nią - No dobra, przepraszam, ok?
Offline
Jounin
Natychmiast przestała płakać - Ok. Wybaczam ci - powiedziała uśmiechając się szeroko.
Offline
Jounin
To jest KURWA spisek.... pomyślał wywracając oczy i odwrócił sie na pięcie idąc po swój bagaż.
Ostatnio edytowany przez Ryotaro Sano (2008-03-25 19:33:14)
Offline
Jounin
-To co jeszcze powiesz? - znowu go dogoniła - Co u twoich rodziców?
Offline
Jounin
Załamał się. Nie odpowiedział nic. Oboje weszli do akademika.
Offline