Ni-sempai
Usiadła sobie na ławce i zaczęła czekać.
Po 6 minutach
Czeka dalej i zaczyna się wkurzać.
Offline
Ni-sempai
Wszedł do parku i spojrzał na Rey-Rey - A ty szukać facetów nie szłaś? - spytał.
Offline
Ni-sempai
-Nie znalazłam żadnego - rzucila od niechcenia - Żaden nie miał włosów jak Kevin - dodała złośliwie.
Offline
Ni-sempai
Przypomniał mu się Kevin z poplątanymi warkoczykami i uśmiechnął się sam do siebie - Taaa, takiego to nie znajdziesz.
Offline
Ni-sempai
-To czeka mnie samotność - wzruszyła ramionami - No trudno.
Offline
Ni-sempai
- No trudno, bo ja mam za sobą sznurek dziewczyn. O taaaaaaaaki - pokazał "taką rybę" i uśmiechnął się.
Offline
Ni-sempai
-Gdzie - podniosła się i zaczęła go obchodzić dookoła - Chyba są mikroskopijne, bo nich nie widze - powiedziała złośliwie, a potem zrobiła minę, jakby stało się coś strasznego - Chyba jedną nadepłam! Och! Zabilam ją! Przepraszam! - zaczęła się głośno śmiać.
Offline
Ni-sempai
-Ale tam też ich nie widziałam! - zaczęła się śmiać jeszcze głośniej.
Offline
Ni-sempai
- Oj, zamknij się, co? Bo masz dziwnie podejrzany, dobry humor.
Offline
Ni-sempai
-Ja? - usiadła sobie na ławeczce - Czemu podejrzany?
Offline
Ni-sempai
- Z takim rozbawionym wyrazem twarzy to ostatnio latałaś jak mnie prawie nie zabiłaś - powiedział obserwując ją bacznie.
Offline
Ni-sempai
-Widzisz - zaczęła sobie machać nogami - Kobieta zmienną jest - dodała, a potem spojrzała na niego - A ty masz dziwnie paskudny humor.
Offline
Ni-sempai
- Wstałem lewą nogą i zgniotłaś mi fankę, nie dziw się - uśmiechnął się głupkowato w stylu ja-pierdolę-świat-zwariował - Poza tym, pogoda taka - spojrzał na słoneczne niebo.
Offline
Ni-sempai
-Słońce świeci - powiedziała i załamała sięnim - Boszzz, jaki z ciebie idiota jest.
Offline