Sempai
Weszli do dużej, zielonej sali. Po bokach znajdowały się wielkie rośliny, które czasem oplatały regały z książkami.
-zielono mi - mruknęła.
Offline
Sempai
- nawet bardzo - dodał - ale cóż, każda sala i każdy żywioł odznacza się innymi cechami. jest spokój, mistyka, niezależność, odwaga, wytrwałość i radość.
Offline
Sempai
-Słucham? - spojrzała na niego, jakoś nieprzytomnie. Widac, że się zamyśliła.
Offline
Sempai
-A ja po cichu - zaczęła się śmiać.
Offline
Sempai
- Z czym znowu - zaczęła się śmiać - Oj Robin, Robin - pokręciła głową - Tęskniłam za tobą.
Offline
Sempai
-Nie, na niby - zażartowała - serio, serio.
Offline
Sempai
- miło, cieszę się, że za mną tęskniłaś, bo mi ciebie też brakowało - powiedział. objął ją po przyjacielsku, znaczy, przytulił ^^'
Offline
Sempai
Przytuliła się do niego
-Ale mi ciebie mocniej brakowało - powiedziała cicho.
Offline
Sempai
Westchnął - w każdym razie, cieszę się, że jesteśmy przyjaciółmi - powiedział i pogładził jej plecy dłonią (tak wiesz, jak znajomy, przyjaciel, ale i tak to słodkie jak na niego ^^)
Offline
Sempai
-Przyjaciółmi - powiedziała jakoś smutno - Tak, to miłe.
Offline
Sempai
-Nie, nic - pokreciła głową - Wszystko jest ok.
Offline