Jounin
-Hey wam - powiedziała równocześnie z siostrą.
Offline
Jounin
-Poczekajcie na nas - dodały obie jednocześnie.
Offline
Jounin
-Ty mały paskudny!- zaczęła krzyczeć na brata
Offline
Jounin
-No czesć - rzuciła bliźniaczkom, załamana.
Offline
Jounin
Spojrzał przez ramię na dziewczyny - Nie teraz to ja już się wynosze... babiniec i ja - mruknął.
Offline
Jounin
-Babiniec! - krzyknęły jednocześnie.
Offline
Jounin
-Toś się doigrał - powiedziała, doganiając Chrisa - Nie dadzą ci żyć.
Offline
Jounin
-I dobrze mu tak - fuknęła na niego - Hahaha!
Offline
Jounin
-Idziemy stad - powiedziały obrażone i wyszły.
Offline
Jounin
- Kurde, chodźmy do tego kopniętego akademika, bo mam już dosc wrażeń jak na jeden dzień....
Offline
Jounin
-Ok- wyszła ze swoimi bagażami.
Offline
Jounin
Bez słowa minęła brata i wyszła z lotniska.
Offline
Jounin
I tak oto znalazł się w drugim świecie o którym nic nei wiedział, który go dziwił i zarazem fascynował. Ciągnął za sobą małą walizkę, która zdawała się stanowczo za mała jak na przeprowadzkę, ale wytnie się ten fakt. Może chłopak po prostu nie potrzebował specjalnie dużo rzeczy? kto wie. ruszył sobie spacerkiem z wolna do akademika.
<z tematu>
Offline