#76 2009-05-09 20:36:40

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

- Niby tak... ale... - zaczął, ale zamilknął w pół zdania jakby nie mogąc wypowiedzieć więcej. Przygryzł dolną wargę. Jednak mimo swoich odchyłów Ryo był ślicznym chłopcem, nawet jeśli trochę małym. Nawet z podbitym okiem bowiem wyglądał uroczo, ale tego lepiej mu nie mówić. Co najdziwniejsze on zdawał sobie sprawę ze swojej 'słodyczy', a mimo to walczył z nią na wszelkie sposoby.
Wziął od niej scyzoryk, a ona mogła zobaczyć jak lekko odsunęła mu się z nadgarstka bluza odsłaniając wąską, podłużną bliznę.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#77 2009-05-09 20:51:01

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

-Widać Ci koledzy bardzo Cię nie lubią - powiedziała na widok blizny - Albo długo nie mogłeś się nauczyć jazdy na rowerze. Szczerze, to wolałabym tę drugą wersję. O wiele bardziej optymistyczna - dodała, po czym odgarnęła włosy i wystawiła twarz ku zachodzącemu słoncu. Teraz wyglądała na prawdę ładnie, sukienka dodała jej wiele uroku. No cóż, bez wątpienia była jedną z najpopularniejszych dziewcząt w Ypswich. Nie dlatego, że Ray-Ray czy Holly były brzytkie. Ona po prostu była bardziej przystępna, nei widziała co to ironia i była milsza. Dlatego miała więcej zadeklarowanych wielbicieli.

Offline

 

#78 2009-05-09 20:58:23

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

"Była bardziej przystępna, nie widziała co to ironia i była milsza. Dlatego miała więcej zadeklarowanych wielbicieli", a mimo to siedziała na ławce z wrednym dzieciakiem, ironia? No cóż, każdemu pisany jest inny los co nie? Młody uważał, ze Chieko jest ładna, ale szczerze to dla niego nie było dziewczyn brzydkich. Z resztą liczyło się wnętrze nie wygląd. Albo po prostu nie potrafił patrzeć oczyma materialnie przez jakieś dziwne czynniki...
- Powiedzmy, że to rower - powiedział po chwili i naciągnął rękawy tak, że tylko palce mu wystawały. Szczerze to najwięcej problemów zawsze miał na jakimkolwiek bilansie u lekarza, wtedy patrzono na niego jak na sadomasochistę... ale nic na to nie mógł poradzić - ty przynajmniej nie masz problemów z popularnością czy ogółem z ... poza tym w Japonii jest inaczej.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#79 2009-06-21 19:49:16

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

-Niestety wiem, że to nie rower - powiedziała, nie zmieniając pozycji. Domyśliła się, że dzieciaki go gnębiły. U niej, w zwykłej szkole, też tak było. Gnębiono słabszych i wyróżniających się. on pewnie zaliczał się do obu kategorii - Jak jest w Japonii? - spytała jednak, po czym przelotnie na niego spojrzała.

Offline

 

#80 2009-06-21 19:54:59

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

Jego oczy lekko się poruszyły mimo, że głowa wciąż pozostawała w tej samej pozycji. Wyglądał jakby nie wiedział co ma jej powiedzieć, ale ostatecznie ... ona i tak wiedziała już więcej niż powinna... więc chyba nie zrobi różnicy jeśli pogada z nią. Z resztą ona i tak pewnie wie już co takiego konkretnie w jego szkole się dzieje... może i jest słodka i naiwna, ale nie jest głupia, a przynajmniej taki wniosek wyciągnął Młody.
- Jeśli ktoś... jeśli w szkole się znęcają to najczęściej jest to jedna do trzech osób na całą szkołę. i to znęcanie nie jest takie jak w Ameryce... jest... drastyczniejsze - powiedział i znów przeniósł wzrok w jakieś bliżej nieokreślone miejsce.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#81 2009-06-21 20:20:50

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

Teraz skupiła na nim całą uwagę.
-Tak? - spytała, przygryzając wargi - I...oni Ciebie, tak? - upewniła się - Czemu?

Offline

 

#82 2009-06-21 20:31:44

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

Skinął głowa i przez chwilę się nie odzywał. Przełknął głośno ślinę i oparł się twardo o ławkę plecami.
- "czemu?" nie wiem, może właśnie dlatego, że wyglądam tak jak wyglądam? - spojrzał na nią i zrobił głową taki ruch, że grzywka mu się odsunęła z czoła - robili mi różne rzeczy...
Oczy mu się lekko szkliły, ale nie wyglądało to jakby miał się zaraz rozpłakać. Mimo wszystko on często płakał, nawet jeśli próbował to bardzo skrzętnie ukryć. Chciał być ... twardzielem i to było można łatwo dostrzec, nie?


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#83 2009-06-21 20:48:44

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

Najchętniej przytuliłaby go teraz, ale bała się. Nie, nie o siebie. Po prostu bała się, że go speszy.
-A twoi rodzice? - spytała przerażona - Nie reagowali? Wiedzieli? - nie mówcie, że nie. Musieli!

Offline

 

#84 2009-06-21 20:53:23

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

- Tato próbował reagować, mamy nie informowałem. Tato jakoś bardziej mógł sobie to wszystko wyobrazić... - nie podał powodu ale mówiąc to był przekonany swojej racji - Ale po kilku razach stwierdziłem, że sprawę lepiej przemilczeć, bo dowody zaczęły mówić przeciwko mnie. To jest działanie z góry zaplanowane... wszyscy w klasie wiedzą, prócz nauczyciela, który winowajce widzi zawsze we mnie.
Niestety ale takie są realia szkoły w wielkiej metropolii. Zawsze tak było, a nawet czasem gorzej... Robili mu różne rzeczy, różne rzeczy planowali mu zrobić... w sumie on się do niektórych rzeczy przyzwyczaił, ale i tak mu się to odbiło na psychice.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#85 2009-06-21 21:02:17

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

- To nie próbowali Cię przenieść? Do innej? - spytała, kręcąc z niezrozumieniem głową - Powinni! - dodała.
Niemal pogłaskała go po ramieniu, ale w ostatniej chwili się zatrzymała. Jej dłon zawisła w powietrzu i nie wiedziała, czy ją cofnąć, czy przemóc strach.
Nie mogła tego pojać, jak można męczyć takie stworzenie jak Ryo. Tak, bywał wredny i żłośliwy. Ale to wina tych... Tych!

Offline

 

#86 2009-06-21 21:12:19

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

Spojrzał na jej dłoń. widział jak chciała go dotknąć, ale się zatrzymała. tkwił chwilę w bezruchu analizując jakieś możliwości, a potem lekko sie przechylił tak, ze dotknął ramieniem jej ręki. poczuł jej dotyk na ramieniu i jakoś mu to nie przeszkadzało, bo nic przeciw takiemu dotykowi nie miał.
- tato rozmawiał z mamą, ale mama, która nic nie wiedziała, upierała się na tej szkole. z resztą do wszystkiego idzie się przyzwyczaić - przeniósł wzrok z jej dłoni na jej twarz i lekko przechylił głowę na bok.
Ryotaro chodził do męskiej szkoły. Znęcali się nad nim bo mogli, bo nikt go nie bronił i dlatego, że ... Ryotaro wyglądał dokładnie tak jak wyglądał.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

#87 2009-06-21 21:30:13

Chieko O'Daele

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 136

Re: Ławki przed akademikiem

Uśmiechnęła się i poczuła ulgę. Niemal nie powstrzymała się przed objęciem go, no ale nie można za dużo.
- To powinien powiedzieć twojej mamie - oburzła się. Jak jego rodzicemogli wykazać się taką... taką.... ślepotą i brakiem rozwagi. Niemal wydali swoje dziecko na śmierć - Tu Cię to nie spotka - obiecała mu niemal uroczyście.

Offline

 

#88 2009-06-21 21:39:21

Ryotaro Sano

Jounin

Zarejestrowany: 2008-03-25
Posty: 141

Re: Ławki przed akademikiem

- ja się nie boję niczego i przed niczym nigdy nie uciekałem - powiedział jakby potrafił czytać jej w pewnym sensie w myślach - więc nie wiń czasem moich rodziców, bo to nie ich sprawa - dodał po chwili i odsunął się o niej parę centymetrów.
On miał zbyt złożoną psychikę by go dokładnie rozpracować. sam chyba siebie nie mógł do końca poznać, bo co chwila coś się w nim zmieniało, jakby uciekało przed stałością. Ale fakt faktem pozostawał, a on naprawdę niczego się nie bał, nigdy nie uciekał przed niczym, wszystko przyjmował z godnością i prawie nigdy nie płakał przy ludziach. Miał swój świat i swoje kredki, aż pewnego razu do tego świata wkroczyła bezczelnie ta dziewczyna, Chieko, i stała się jego częścią.


http://img6.imageshack.us/img6/2451/bezazwy1.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.religijne.pun.pl www.itibia.pun.pl www.informatyka2008.pun.pl www.2h3lo.pun.pl www.rifleteam.pun.pl